Podczas prac porządkowych prowadzonych na strychu Ruskiej Bursy, które przygotowują budynek do zorganizowania w nim Łemkowskiego Instytutu, ekipa remontowa dokonała sensacyjnego odkrycia. Pod podłogą znaleziono płaską niby-skrzynię z tajemniczymi rzeczami. Na pierwszy rzut oka wyglądało to na stos szmat, ale po ich rozłożeniu wszyscy zwołani na miejsce bursacy osłupieli. Było wiadomo, a przynajmniej takie były podejrzenia, że odnalazł się zagubiony łemkowski Święty Graal.
W poprzednim miesiącu podczas ściągania drewnianej podłogi na strychu Ruskiej Bursy w Gorlicach, robotnicy zauważyli, że pod deskami, między stropami, znajduje się jakieś pudło. Przewidując, że może to być coś wartościowego, zawołali obecnego na miejscu członka zarządu Stowarzyszenia Ruska Bursa, który zdecydował, żeby skrzynię wyciągnąć i przenieść do biblioteki.
W międzyczasie zwołano resztę zarządu, żeby komisyjnie przeprowadzić otwarcie skrzyni. Z bijącym sercem uchylono wieko skrzyni. Obecni spodziewali się znaleźć tam jakieś historyczne dokumenty, ale okazało się, że były to ubrania. Mając tylko podejrzenie, co to może być, postanowili zaprosić ekspertki.
Te, kiedy przybyły na miejsce, od razu zidentyfikowały artefakty. Pierwszym była legendarna ruska burka, z co najmniej z XVII wieku. Był to swego rodzaju sukniany płaszcz, który ubierali mieszkańcy Rusi Halickiej w chwilach zagrożenia. Burka miała mieć magiczne właściwości. Sława ruskiej burki tak się rozniosła, że śpiewali o niej nawet Kozacy zaporoscy, którzy w pieśniach marzyli, że kiedyś uda im się ją przywdziać i będą nie tylko wolni, ale też bezpieczni.
Specjaliści z dziedziny sztuki i literatury uważają, że chociaż sławne ruskie burki zniknęły, to i tak ten płaszcz chronił Rusinów, ale już tylko w symbolicznym wymiarze.
Poniżej prezentujemy fragment ekspertyzy.
Drugim, nie mniej szokującym odkryciem był transparent, który rozwinęły wojska Maksyma Krzywonosa podczas oblężenia Lwowa w 1648 roku. Jego treść brzmiała następująco:
Nie jesteśmy w konflikcie z Bogdanem Gambalem.
Następne powołane ekspertki zastanawiały się, kim jest ten Bogdan Gambal…
Dalsze doniesienia wkrótce.