Nagroda Nobla i wszystkie najbardziej prestiżowe nagrody świata temu, kto ostatecznie rozstrzygnie, czym jest naród, która grupa jest predystynowana, albo ma prawo (lub wręcz nie może, albo nie powinna) nazywać swoją społeczność tym przepięknym terminem. Chociaż wszystkie proponowane dziś definicje odnoszą się do grupy, która na przestrzeni wieków wykształciła poczucie wspólnoty – historycznej, politycznej, religijnej, językowej, kulturowej, terytorialnej, ekonomicznej – nie wszystkie wymienione elementy muszą w nich występować, ale ważne jest właśnie takie zestawienie tych że składników, które daje jak najmocniejsze argumenty poświadczające, że dana grupa odróżnia się od sąsiadów (innych narodów).
Jednoznaczne określenie pojęcia narodu utrudnia też zawiła historia różnych zakątków świata, w których się one formowały, a nawet różnice semantyczne, leksykalne, językowe, a w końcu społeczne opisujące konkretną grupę, zarówno z punktu widzenia „nas samych wobec innych”, jak też prób nazwania statusu „innych, dokonywanych przez nas”. Dlatego opis poszczególnych społeczności lub jednostek ich tworzących w różnych językach zawiera się często w pojęciach naród, narodowość, etnos, grupa etniczna, obywatelstwo, pochodzenie, ale jednocześnie jest ciężkie do przetłumaczenia w identycznym znaczeniu i postrzeganiu w danej kulturze.
Idąc dalej – mniejszość etniczna, mniejszość narodowa są kolejnymi terminami z konotacjami etnicznymi, narodowymi, narodowościowymi (?) nie zawsze łatwo przetłumaczalnymi z jednego języka na inny (np. ang. ethnic minority nie jest dokładnym ekwiwalentem polskiego terminu mniejszość etniczna, gdyż może odnosić się zarówno do pojęć ethnicity czy szerzej do origin, ale bywa też używane do określenia mniejszości rasowej, czyli odnosi się do atrybutów opierających się głównie na cechach fizycznych, zewnętrznych).
Francuskie nationalité oraz angielskie nationality mające swoje źródło w łacińskim natio są dziś ekwiwalentami oznaczenia przynależności państwowej (posiadania paszportu danego kraju), czyli obywatelstwa w naszym rozumieniu. Poprzez zlanie się obu pojęć francuski i angielski obywatel ma więc niejako automatycznie przymioty członka narodu. Będzie to najczęściej naród polityczny, czyli zbiór wszystkich obywateli danego kraju. Jednak problemy semantyki narodu i będące ich rezultatem problemy możliwości tłumaczeniowych na tym się nie kończą. Jako przykład wystarczy przypomnieć wystąpienie Lecha Wałęsy w amerykańskim Kongresie z 15 listopada 1989 roku: słynne „My, naród…” było przywołaniem preambuły amerykańskiej konstytucji, której oryginał to „We the People of the United States…”.
Na gruncie języka polskiego również możemy spotkać kilka definicji narodu. Co prawda zarówno preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. zawiera pojęcie Narodu Polskiego (z wyjaśnieniem, że to „..wszyscy obywatele Rzeczypospolitej”), jak też zawierała go konstytucja peerelowska z 22 lipca 1952 r., ale obie odnoszą się do narodu politycznego, podczas gdy paralelnie funkcjonuje pojęcie narodu w znaczeniu etnicznym – zbiorowości ludzi, których łączy wspólna historia, kultura, język, tradycja etc. (vide M. Konopnicka, „Rota”), a wymiennie stosuje się go przy pomocy terminów narodowość, etnos, grupa etniczna (choć zakres ich stosowania wydaje się być ściśle określony), mogące mieć atrybuty pokrywające się po części z narodem politycznym, ale jednak z wyłączeniem określenia przynależności państwowej.
Mamy wreszcie język łemkowski/rusiński (o języku rusińskim czytaj Język łemkowski), w którym słowo naród raczej nie występuje w znaczeniu narodu politycznego (tylko jako naród etniczny), posiada jednak inne rozwinięcie odnoszące się do większej lub mniejszej zbiorowości, do ludu jako masy, społeczności niekonieczne jednolitej językowo czy kulturowo (jak pisał łemkowski wieszcz Iwan Rusenko: „В Карпатах днес народ воскрес…” / „Dziś w Karpatach zmartwychwstał (naród) lud…”). Naród polityczny będzie w języku łemkowskim określany bardziej jako wspólnota wszystkich pojedynczych obywateli (łemk. громадяне, граждане), zaś do ekwiwalentów znaczeniowych narodu etnicznego możemy dołożyć terminy нацийональніст, народніст (pol. narodowość) lub bardziej wyspecjalizowane етнос, етнічна ґрупа (pol. etnos, grupa etniczna).
Do wyżej opisanych problemów semantycznych dochodzi jeszcze jedna kwestia – to próba postrzegania przeszłości i tłumaczenia rzeczywistości wyłącznie z dzisiejszej perspektywy. Na przestrzeni wieków grupy, społeczności, wspólnoty dojrzewały do świadomości narodowej, do swojej unikalnej tożsamości różnymi drogami. Dlatego ciężko jest porównywać poszczególne paradygmaty rodzenia się narodów politycznych tak na przykładzie Stanów Zjednoczonych (wspólnota migrantów różnej narodowości, głównie ekonomicznych, całkowicie nowe terytorium do określenia „ojczyzny”), jak i Francji (dominująca rola jednego etnosu, pomniejszanie aspiracji mniejszości narodowych, długowiekowe tradycje państwowe) z genezą narodów etnicznych np. zamieszkałych w Austro-Węgrzech – zarówno tych z aspiracjami politycznymi do utworzenia niezależnego państwa, jak też społeczności bez dążeń separatystycznych.
Niemniej, jak uważają naukowcy, o współczesnych narodach możemy mówić najwcześniej dopiero od czasów rewolucji francuskiej (1789 r.), a w przypadku Europy Centralnej nawet później – od Wiosny Ludów (1848 r.), czyli od początku wielkich przemian społecznych, których wynikiem było bodaj formalne zrównanie praw wszystkich stanów, zniesienie pańszczyzny, uwłaszczenie chłopstwa. Istotnym zapalnikiem do formowania się współczesnych narodów był też romantyczny zwrot w stronę ludowości, folkloru, czyli tych obszarów kultury i sztuki, które do tego momentu rzadko wychodziły poza obręb chłopstwa. Romantyczne elity (filozofowie, literaci, kompozytorzy, badacze) poprzez nobilitację i samo dostrzeżenie wielkiej wartości pomijanego dotychczas dziedzictwa wsi dopełniły niejako spłaszczenie hierarchicznej drabinki społeczeństw Europy XIX wieku, wytwarzając tym samym płodny grunt do tworzenia się narodów, czyli tych zbiorowości, których od teraz bez względu na status społeczny w pełni połączyła historia, tradycja, język i często terytorium zamieszkania.
Nie przespali Karpaccy Rusini tego momentu w XIX wieku. Wiodącą osobą u początków powstania współczesnego narodu rusińskiego był Adolf Dobriański (1817-1901), który już w 1849 r. stojąc na czele grupy rusińskich intelektualistów przedłożył cesarzowi Franciszkowi Józefowi memorandum (Памятникъ Русинов угорских) – program polityczny połączenia w ramach jednej prowincji ziem zamieszkanych przez Rusinów z Rusi Węgierskiej, części Galicji oraz Bukowiny. W tej i kolejnych odezwach (z 1861 r. i 1871 r.) oprócz postulatów politycznych domagał się również zrównania praw Rusinów w dostępie do administracji publicznej oraz praw językowych i oświatowych. Mimo że działalność Dobriańskiego nie przyniosła większości oczekiwanych rezultatów, to zasłużył sobie na miano jednego z Budzicieli (łemk. Будитель). W obszarze literatury tego tytułu dostąpili wielcy Aleksander Duchnowicz (1803-1865) oraz Aleksander Pawłowicz (1819-1900) – księża greckokatoliccy, którzy byli nie tylko narodowymi liderami, ale też etnografami i badaczami. Do dziś we wszystkich rusińskich regionach od Łemkowyny przez Ruś Preszowską i Podkarpacką po środowiska emigranckie A. Dobriański, A. Duchnowicz i A. Pawłowicz postrzegani są jako pierwsi wśród równych w rusińskim panteonie. Ich działalność była katalizatorem do dalszych procesów narodotwórczych i emancypacji świadomościowej, językowej i społecznej.
Niezwykle ważną rolę w budowaniu karpatorusińskiej świadomości narodowej odegrały wydarzenia okresu I wojny światowej i powojnia. Wtedy to w obozie internowania w Talerhofie władze austro-węgierskie osadzają wielką część inteligencji łemkowskiej, spośród której wiele osób umiera z wycieńczenia lub z powodu szalejącego tyfusu. Te tragiczne doświadczenia umacniają jednak poczucie jedności narodowej i gdy Austro-Węgry rozpadają się wraz z końcem Wielkiej Wojny, Karpatorusini z obu stron Karpat przy wsparciu aktywistów z emigracji formułują swoje postulaty polityczne, aby ziemie zamieszkane przez nich znalazły się w jednym organizmie państwowym. Ich wysiłki spełniły się tylko w części – terytoria Rusi Preszowskiej i Podkarpackiej na mocy traktatu pokojowego zawartego w Saint-Germain-en-Laye 10 września 1919 r. zostają włączone do Czechosłowacji, zaś (mimo usilnych prób zarówno nowoutworzonego rządu w Pradze jak i samych działaczy rusińskich) na terenach po północnej stronie Karpat, zanim finalnie zostaną włączone do Polski, proklamowana zostaje Ruska Narodowa Republika Łemków, efemeryczny twór polityczny, który, mimo swojego krótkiego życia, zostaje w pamięci Łemków jako nieudana, ale dumna próba wybicia się na niepodległość.
Niestety XX wiek przyniósł Rusinom również ciemne lata. Po euforii i nadziejach oraz manifeście jedności z czasów międzywojnia przychodzi czas II wojny światowej, a potem okres komunizmu, podczas którego władze demoludów bezwzględnie realizują postanowienia V Kongresu Kominternu z 1924 r., na którym to „przegłosowano”, że wszyscy Rusini to Ukraińcy. W międzyczasie władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej najpierw przesiedlają na sowiecką Ukrainę większość Łemków (1944-46), a tych, co pozostali, wysiedlają w 1947 r. na tzw. Ziemie Odzyskane wyludniając tym samym Łemkowynę z jej autochtonów. W 1945 r. Ruś Podkarpacka zostaje anektowana przez Stalina i przyłączona do radzieckiej Ukrainy. W ten sposób historyczna Karpacka Ruś pozostaje w trzech różnych państwach komunistycznych, a sami Rusini do 1989 r. są wyjęci spod prawa jako naród – bez możliwości jawnego manifestowania swojej tożsamości narodowej i kultywowania narodowej świadomości.
I przychodzi kolejne odrodzenie. Po politycznych przemianach w centralnej i wschodniej Europie od 1989 r. powstają lub reaktywują się rusińskie organizacje. Już w 1991 r. rusińscy aktywiści z Polski, Czechosłowacji, sowieckiej Ukrainy, Ameryki Północnej i ówczesnej Jugosławii zwołują w Medzilaborcach I Światowy Kongres Rusinów mający na celu interregionalną koordynację działań ruchu rusińskiego, do dziś potwierdzając, że mimo nieprzychylności losu idee zapoczątkowane w XIX w. przez Dobriańskiego, Duchnowicza i Pawłowicza dały wystarczające podwaliny do trwałego kultywowania pamięci historycznej, poczucia wspólnoty i manifestowania jedności.
Trzeba jednak pamiętać, że oprócz kamieni milowych, które od niemal 200 lat wyznaczały rusińską drogę do bycia współczesnym narodem, jego historia jest o wiele dłuższa. Zaczyna się, oczywiście, w czasach, które nie są udokumentowane. To tzw. mity założycielskie, mity pierwotne. Najczęściej są ahistoryczne, ale jakże potrzebne do kreowania poczucia wspólnoty (u Karpatorusinów przykładem może być misja św. św. Cyryla i Metodego – „bo przecież przyszli z tą misją właśnie do nas” – a do tego jeszcze ponad 100 lat przed chrztem Rusi Kijowskiej!). Od najstarszych znanych zabytków piśmiennictwa z początku XV w. przez różne jego etapy rozwinął się język łemkowski/rusiński będący czwartym obok rosyjskiego, ukraińskiego i białoruskiego językiem wschodniosłowiańskim. Unikalna kultura, osadzona w górskim krajobrazie Karpat i dolinach u ich podnóża to kolejna składowa rusińskiej duszy. Duszy narodu, który mimo przeciwności losu przetrwał, tworząc świat bardziej kolorowym i różnorodnym.
Więcej artykułów z cyklu Łemkowie są… znajduje się tu.